Stoimy na krawędzi rewolucji tzw. czwarta rewolucja technologiczna, która fundamentalnie zmieni nasz sposób życia, pracy i relacji międzyludzkich.
Wyzwanie dla ludzkości
W swojej skali, szerokości, kompleksowości będzie niczym, co ludzkość do tej pory doświadczyła. Nie wiemy jeszcze jak czwarta rewolucja technologiczna się rozwinie. Wiadomo jednak, że jest to test, który wymaga współpracy między ludźmi zarządzającymi światową polityką, gospodarką, technologiami, mediami – od publicznego sektora zaczynając po prywatny, od uczelni wyższych i instytucji badawczych po całe społeczeństwo.
Duże zmiany
Czwarta rewolucja ma potencjał na zwiększenie poziomu życia naszej populacji. Ludzie, którzy mają dostęp do świata digitalowego, otrzymali wiele narzędzi ułatwiających codzienne życie takie jak np. zdalne zamawianie taksówki, lotu, kupowanie produktów, robienia płatności, słuchania muzyki, oglądania filmów, grania w gry.
W przyszłości, innowacje technologiczne będą również prowadzić do zmian w zakresie podaży. Przewidywany jest długofalowy wzrost wydajności i produktywności. Koszty komunikacji i transportu spadną, logistyka i globalny system łańcucha dostaw stanie się bardziej efektywny, a koszt wymiany handlowej będzie malał.
Rewolucja na rynku pracy
Ekonomiści Erik Brynjolfsson i Andrew McAfee, uczestniczący w Światowym Forum Ekonomicznym, zwracają uwagę, że rewolucja może przynieść większe nierówności społeczne, zwłaszcza w zakresie zakłóconego rynku pracy. Z jednej strony automatyzacja może spowodować zwiększenie liczby bezrobotnych pracowników fizycznych lub tych wykonujących prostsze czynności. Z drugiej strony może spowodować zwiększenie liczby pracowników naukowych, ludzi zajmujących się nowymi technologiami i stworzeniem satysfakcjonujących i bezpiecznych miejsc pracy.
Analitycy twierdzą, że 65% uczniów szkół podstawowych będzie w przyszłości pracować w zawodach, które jeszcze nie istnieją. Jest nadzieja.
Czekamy w komentarzach na najciekawsze pomysły dotyczące nowych zawodów.