John Searle guru sztucznej inteligencji

Bądź na bieżąco.

Dzisiaj sztuczna inteligencja wywołuje szereg dyskusji. Niektórzy twierdzą, iż niedaleko nam do przyszłości w której można będzie spotkać „myślące roboty”. Inni zaś twierdzą, że jest to niemożliwe, gdyż żadne urządzenie nie jest w stanie naśladować sposobu myślenia człowieka ze względu na to, że jest on istotą niezwykle unikalną. Zagadnieniem sztucznej inteligencji zajmuje się od długiego czasu wielu naukowców z bardzo różnych dziedzin. Przedstawiają oni różnorodne teorie, zazwyczaj opowiadając się po jednej ze stron.

 

John Searle to jedna z osób, które w kwestii sztucznej inteligencji wypowiadają się dość obszernie. Ten amerykański filozof, urodzony w latach 30-tych XX wieku od dawna zajmuje się filozofią umysłu. Nie dziwi więc fakt, że zajmuje się także zagadnieniami sztucznej inteligencji. Tutaj Searle stanowczo stwierdza, iż nie ma mowy o tym, aby udało się stworzyć tak zwaną „mocną sztuczną inteligencję”. Jego zdaniem to, co większość zwolenników nazywa sztuczną inteligencją jest jedynie swoistą symulacją tego, w jaki sposób działa ludzki mózg. Searle stworzył teorię, iż komputery nie będą nigdy mogły myśleć w sposób taki jak to robią ludzie, a sztuczna inteligencja, tak szeroko komentowana i prezentowana to jedynie niezwykle zaawansowane programy komputerowe.

Obecnie wielu naukowców, starających się udowodnić istnienie sztucznej inteligencji korzysta z tak zwanego testu Turinga. Jego przeprowadzenie nie jest trudne. W oddzielnych pomieszczeniach znajdują się: człowiek, komputer oraz osoba nazywana zazwyczaj „śledczym”. Śledczy zadaje pytania, na które uzyskuje odpowiedź od pozostałych podmiotów. Jeżeli nie może wskazać, czy rozmawia z człowiekiem czy z komputerem, test uważa się za zaliczony pozytywnie. Od lat ten właśnie sposób badania był stosowany w celu pokazywania istnienia „sztucznej inteligencji”.

Czy sztuczna inteligencja może rzeczywiście powstać?

John Searle jednak poddał w wątpliwość pozyskiwane wyniki, a ściślej mówiąc sposób w jaki przeprowadza się ten test. W odpowiedzi na test Turinga przeprowadził własny eksperyment, noszący nazwę Chińskiego Pokoju. Wyniki tego eksperymentu od lat stanowią przyczynę szerokiej dyskusji nad sztuczną inteligencją. Od 1980, kiedy to Searle zdecydował się na opublikowanie dowodów, budzi on żywą dyskusję. Searle w eksperymencie przyjął zasadę, iż w pokoju zostanie zamknięty człowiek, nie znający języka chińskiego. Otrzyma jednak karty ze znakami w tym języku, jednak bez tłumaczenia ich treści. W zamian za to dostanie zestaw instrukcji jak ma postępować, czyli które karty z odpowiedziami pokazać w momencie otrzymania pytania. Okazuje się, iż w ten sposób można udzielić trafnych odpowiedzi, które z pewnością pozwoliłyby na zaliczenie testu Turinga. Jednakże Searle udowadnia tym samym, iż nie jest to myślenie w takim sensie, jak wykonuje to ludzki mózg, a jedynie dokładne wykonywanie poleceń. Człowiek który jest zamknięty w pokoju nie jest w stanie bowiem przetłumaczyć, czyli zrozumieć ani jednego chińskiego znaku. Wykonuje jedynie bardzo dokładnie instrukcje, które pozwalają na pokazanie kart z trafnymi odpowiedziami. Analogiczne jest działanie komputerów, które wykonują operacje na dostarczonych im danych. I bardziej szczegółowy program, tym na pewno dokładniej komputer wykona instrukcje, co może nasuwać wnioski o tym, ze jest w stanie myśleć.

Syntaksa a semantyka

Opublikowanie przez Searle’a wyników było początkiem burzliwej dyskusji na temat możliwości uzyskania sztucznej inteligencji. Searle kilka lat po przeprowadzeniu eksperymentu skonstruował pierwsze założenia. Od tej pory stały się one niejako podstawą dyskusji w temacie inteligencji maszyn. Wskazywał na fakt, iż syntaksa nie może być tożsama z semantyką. Syntaksa, czyli budowa zdań na podstawie reguł gramatycznych może być podana komputerom w formie programu. To zaś sprawi, że mogą one udzielać wydawałoby się logicznych odpowiedzi na zadawane pytania. Jednakże wciąż będzie to jedynie działania na podstawie określonych i dokładnych instrukcji. Semantyka, czyli rozumienie języków, to zdolność którą posiada ludzki mózg. W opinii Searle’a ludzki umysł zawiera przede wszystkim treści semantyczne.

Te założenia wywołały falę dyskusji, trwające do dziś. Zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy jego teorii wciąż starają się pokazać kolejne dowody, mające poprzeć ich tok myślenia. Sam John Searle nie zmienił swojego zdania, z biegiem lat opracował kolejne wersje Pokoju Chińskiego, mające znacznie prościej objaśniać zasadę działania eksperymentu.

Wykonywanie instrukcji-tak, myślenie – nie

Co ciekawe, uwagi Searle’a odnoszą się jedynie do tak zwanej „mocnej sztucznej inteligencji”. W zasadzie to on jest autorem tej definicji, jak również drugiej – słaba sztuczna inteligencja. Zdaniem filozofa mocna sztuczna inteligencja to stan, kiedy komputer można byłoby nazwać umysłem. Wymagałoby to jednak od niego rozumienia treści, przede wszystkim języka. Niezbędne jest także posiadanie cech mentalnych ludzkiego umysłu a takich – zdaniem uczonego – maszyny nie są w stanie wytworzyć. Searle jednoznacznie określa, iż uzyskanie mocnej sztucznej inteligencji jest po prostu niemożliwe. Druga z definicji, słaba sztuczna inteligencja to według Searle’a stan, kiedy maszyna jest zdolna do podawania zadowalających odpowiedzi, jednakże odbywa się to jedynie na podstawie wykonywania poleceń programu komputerowego i odpowiednich operacji na znakach. W takiej sytuacji komputer nie rozumie przekazywanych ani otrzymywanych treści, bazuje jedynie na niezwykle dokładnych instrukcjach. Searle twierdzi, iż uzyskanie takiej formy sztucznej inteligencji jest jak najbardziej możliwe. Przykładem mogą być komputery grające w szachy, które na podstawie programów dokonują odpowiednich obliczeń i wykonują ruchy, które mogą być przez niektórych uznawane za inteligentne myślenie.

Searle jest jedną z osób, które ciągle żywo dyskutują na temat sztucznej inteligencji. Jego książki jak również wyniki badań są publikowane i poddawane publicznej debacie. Można z nich się wiele dowiedzieć, a przede wszystkim tego, iż pojmowanie maszyn jako zdolnych zastąpić ludzki mózg jest błędem. Brakuje zdaniem Searle’a także pewnego czynnika biologicznego, które komputery nie będą w stanie wytworzyć.

Picture of Hubert Dąbrowski

Hubert Dąbrowski

Ekspert i pasjonat wykorzystania sztucznej inteligencji w biznesie.

czyli parę słów o sztucznej inteligencji
AI Marketing - blog sztuczna inteligencja w biznesie i marketingu
AI Marketing - blog o sztucznej inteligencji

AI Marketing to specjalistyczny blog poświęcony zastosowaniom sztucznej inteligencji w biznesie i marketingu. Odkryj najnowsze trendy, analizy i innowacje w dziedzinie AI. Dowiedz się, jak technologia ta rewolucjonizuje świat biznesu i jak możesz ją wykorzystać w swojej firmie

zapisz sie na Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać ciekawe nowości o sztucznej inteligencji